PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=150528}

Wszystko gra

Match Point
7,4 98 067
ocen
7,4 10 1 98067
7,0 32
oceny krytyków
Wszystko gra
powrót do forum filmu Wszystko gra

Nawet po zakończeniu tego filmu widać,że woody allen ma coś nie tak z głową,że jest
degeneratem,bo nikt normalny nie pokazałby w filmie ,że morderca ciężarnej kobiety pozostał
bezkarny ,ale oczywiście jego fani tłumaczą to jego rzekomym geniuszem i talentem,odejściem od
schematów. A smutna prawda jest taka ,że to sprośny,obleśny pedofil ,który zniszczył życie i
psychikę swojemu dziecku,a jego twórczość to efekt jego chorej psychiki a nie wybitnej
inteligencji,co każdy w miarę bystry, zauważy. Dla takiej zakały ludzkości jak on nie powinno być
miejsca wśród normalnych ludzi,a tym bardziej na świeczniku.Niech wypier..la z życia
publicznego,jego miejsce jest w więzieniu!!!

ocenił(a) film na 9

Widzę, że jesteś przykładem leminga, który krzyczy tak jak krzyczą wszyscy inni. : )
Poczytaj najpierw na temat Allena, i jak to dokładnie było z tym jego dzieckiem, zacznij, o tutaj: http://www.thedailybeast.com/articles/2014/01/27/the-woody-allen-allegations-not -so-fast.html .

A potem przeczytaj Zbrodnię i Karę Dostojewskiego, bo chyba nie ogarnąłeś na jak wiele sposobów można zakończenie zinterpretować.

użytkownik usunięty
Lovn

Zrobić film z nawiązaniem do lektury szkolnej każdy głupi by potrafił,więc żaden z niego geniusz kina. A wyrzuty sumienia głównego bohatera z powodu dokonanego morderstwa ,które miały być nawiązaniem do wyrzutów sumienia Raskolnikowa ,to żadna kara.Poza tym Raskolnikow został skazany za swoją zbrodnię na katorgę,a ten tutaj się wymigał,Raskolnikow zabił starą ,wredną lichwiarkę,której śmierć była na rękę wielu osobom,a ten tutaj bezbronną,ciężarną,zakochaną w nim dziewczynę,której śmierć jemu była na rękę.

ocenił(a) film na 9

Otworzyłeś mi oczy. Po co tworzyć sztukę niedomówień, tajemnic, ukrytych prawd i nauk. Trzeba strzelić ch*jem o stół a najlepiej po ryju, wtedy sztuka będzie "namacalna" i będą tacy jak Ty mogli ławo ją zinterpretować. Bo był ch*j i był ryj i było uderzenie.
Cieszę się, że jestem nienormalny w takim razie.

użytkownik usunięty
Nhaahn

Ja nie widzę w tym filmie wyższej sztuki,widziałem lepsze i bardziej wyrafinowane,moim zdaniem, kino,przykro mi. To,ze woody chiał być oryginalny i zbrodniarza nie spotkala kara ,to żaden artyzm ,bo wyrzuty sumienia za taka zbrodnie to nedzna kara,moze gdyby zabil kogos innego,inaczej bym na to patrzyl,ale zabicie zakochanej w nim kobiety w ciazy w obawie przed kompromitacja osobista jest dla mnie odrazajace i nie do przyjecia .Woodyemu udalo sie tylko mnie zirytowac takim zakonczeniem.Poza tym to o czym jest ten film? O chlopaku ktory po trupach dazy do celu,nic nowego ani odkrywczego.

ocenił(a) film na 9

Nikt nie powiedział o wyższej sztuce. Ja mówiłem o ch*ju, ryju, stole i uderzeniu.
Co do filmu myślę, że to otwarty dialog z Dostojewskim. Raskolnikow został skazany a ten tu nie - właśnie to jest kluczem.

Za bardzo bierzesz ten film do siebie. Ja nie twierdzę, że zabicie ciężarnej jest moralnie poprawne, że główny bohater nie powinien ponieść konsekwencji, że Woody Allen to geniusz. Ja mówię o tym, że sztukę trzeba zrozumieć, a żeby to zrobić trzeba widzieć a nie tylko patrzeć.
Poza tym analizując Twoją wypowiedź i sposób w jaki piszesz śmiem twierdzić, że nie zrozumiałeś filmu. To jak z tej opowieści. Bo był ch*j, był stół i było uderzenie. Bo był koleś, bo była kochanka, bo on zabił. Patrzysz ale nie widzisz. To co zrobił jest moralnie niewybaczalne, ale film nie mówi o zabijaniu ciężarnych kobiet przez bezwzględnych kochanków.
Sztuka kieruje się pewnymi zasadami i nie jest to proste uderzenie ch*jem w stół. Czasami przez pewien obraz chce się coś pokazać, położyć na coś nacisk, wyolbrzymić to do tego stopnia, że ludzi będzie skręcać.

I staraj się chociaż pisać poprawnie, to nasze ku*ewskie dziedzictwo, jakie ono nie jest jest nasze i od nas zależy jakim będzie.

P.S. Pani na dole chyba ma za sobą nieprzyjemne relacje z mężczyznami. Proszę się nie martwić, może być tylko gorzej.

użytkownik usunięty
Nhaahn

Nadal nie uważam tego filmu za dzieło sztuki ,a skoro woody polemizuje z dostojewskim i z tym,że za zbrodnię powinna być kara to świadczy to tylko o tym,jak bardzo sam jest zdemoralizowany ...zresztą patrząc na ostatnie doniesienia,wcale się nie dziwię,że nakręcił film o uniknięciu kary przez przestępcę,skoro sam nim jest .Na początku myślałem,że allen chciał zrobić oryginalne,niesztampowe zakończenie ,które miałoby zdołować i zirytować widza i pokazać ,ze w realnym życiu też często się zdarza,że sk..syny unikają kary ,ale teraz ,jak dowiedziałem się co robił swojej córce ,wszystko jasne :P Cynizm,to moje jedyne skojarzenia z allenem po tym filmie.Wszyscy ekscytują się,bo to film allena,gdyby zrobił go kto inny ,przeszedłby bez echa lub został skrytykowany.Znane nazwisko robi swoje.

ocenił(a) film na 9

Nie jesteśmy pewni czy molestował córkę, na tą chwilę to jedynie oskarżenie. Daleki byłbym od wydawania sądów.

Jeśli mam być szczery, nie kierowałem się reżyserem wybierając ten film.
Uważam, że Woody Allen nie polemizuje z Dostojewskim czy za zbrodnię powinna być kara. Zakładam, że chciał ukazać pewne wydarzenia, jak działa dzisiejszy świat. Ludzie potrafią być bezwzględni, brakuje im empatii, są nastawieni na sukces i własne Ja. Myślę, że nie chodzi o to, że za zbrodnię nie powinno być kary ale o to, że niektórzy mogą jej uniknąć.

Widzę, że masz kryształową kulę, bo wiesz jak potoczyłaby się historia inaczej. Dziękuję za dyskusję, ale uważam, że będzie bezowocna. Próbuj zrozumieć sztukę, poznaj świat, ludzi, może kiedyś inaczej na to wszystko spojrzysz.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9

"Raskolnikow zabił starą ,wredną lichwiarkę,której śmierć była na rękę wielu osobom..."

nie tylko lichwiarkę...

adt nie lubię tej przeinteletualizowanej gadki w komediach Allena ale "Match Point" mu się udał, trzeba przyznać

Lovn

moim zdaniem ten film tylko podnosi cisnienie.
opowiada o zwykłym szmaciarzu ktory nie potrafi poniesc konsekwencji za swoje czyny.
jedyne co czułam po seansie to złość. zadnej wiekszej głębii.

użytkownik usunięty
majsaa

Ja także ,zgadzam się,a ze to film woodego allena,to już trzeba się zachwycać,gdyby go nakręcil mało znany reżyser,przeszedlby bez echa lub zostal zjechany.

majsaa

Na końcu "bohater" spotyka swoje ofiary wciskając im bezczelnie powód ich śmierci. Jakby przeoczył że widząc duchy widzi fakt istnienia życia po śmierci i konsekwencji po śmierci co powinno nim wstrząsnąć choćby nawet jako tak zdemoralizowanego karierowicza.

ocenił(a) film na 6
kameleon_88

Przyzwyczailiście się do oglądania tego, czego Wam w życiu brakuje. Sielanki, cukierkowej miłości, walki dobra ze złem i jednoznacznej wygranej dobra. Ludzie uwielbiają smutne wyciskacze łez typu "Szkoła uczuć" i uważają to za sztukę wyższą, a film nie ma happy endu tylko wtedy kiedy przepełniony jest patosem. Cóż życie nie zawsze jest czarno - białe. Wina nie zawsze niesie za sobą karę. Nie jeden zbrodniarze, psychopata cieszy się swobodnym, wygodnym życiem. Może nawet mijacie ich na ulicach i stoicie razem w kolejce do kibelka wesołą rozmawiając.

Mogliście skończyć oglądać w dowolnym momencie,chyba nikt Was przed ekranem nie trzymał siłą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones